UWAGA!!!

W związku z niewielkimi trudnościami technicznymi tapety można pobierać bezpośrednio z albumu na picasa lub google. Wystarczy kliknąć galerię powyżej. Za utrudnienia przepraszam. Nowe tapety jakie powstaną będą się pojawiały już prawidłowo.


Chciałbym prosić osoby które korzystają z tapet, bloga, znajdują tutaj choć trochę motywacji, aby okazały dla samego celu niewielkie podziękowanie. Wystarczy przy każdej wizycie kliknąć w jakąkolwiek reklamę aby wesprzeć ideę inspirujących tapet. Blog działa od 2011 bez żadnych celów finansowych. Korzyści z reklam pozwolą na rozwój i motywację do dalszego tworzenia tapet. Robię to dla Was! Z serca wielkie dzięki!

środa, 9 listopada 2011

Jak mieć spokój na zawołanie


Artykuł został napisany przez Katarzynę Szafranowską która jest autorką bloga http://szybkanaukapro.pl/. Serdecznie Cię tam zapraszam, Przemysław Zacheja.
A teraz życzę miłego czytania :)
-----------------------------------------------------------------------
Spotkałam na mieście przyjaciela. „Pomóż mi Kaśka” – mówił zmęczony Artur – „Pomóż mi, bo zwariuję. Nie mogę odpocząć. Wieczorem ani w weekendy. To jest straszne! Niedługo wyląduję w wariatkowie!”
Artur ma dużą firmę budowlaną. Zarządzanie budowami, kilkudziesięcioma pracownikami i przetargami to jego chleb codzienny. Setki kilometrów w aucie każdego dnia. Rozmowy, pośpiech, stres… Wstaje o 4, do domu wraca o 21. Co z tego, że w domu zasiada w ekskluzywnym fotelu, gdy w głowie dalej analizuje cały dzień?
Poradziłam mu prostą technikę, której dzisiaj nauczę Ciebie.
„Co? Tylko tyle?” – dziwił się Artur – „Myślałem, że dasz mi coś bardziej skomplikowanego!”. „Po co?” – odpowiedziałam – „Daję Ci coś co działa! Wiem, że nie masz czasu na długi trening. Technika jest prosta. Wiem, że ją zrobisz.”
„Zaufaj mi” – mówię mu – „Zrób to przez tydzień po powrocie do domu i daj mi znać jak się czujesz.  Dobra?” „Jasne” – powiedział Artur – „Nic nie tracę, a 10 minut dziennie mogę poświęcić”
Tydzień później dzwoni telefon. Podnoszę słuchawkę, a tam Artur prawie krzyczy mi do ucha:  „To niesamowite! Jak to działa? Nie uwierzysz, o ile lepiej się czuję!”. „Dobrze już Ci mówię.” – odpowiadam z uśmiechem na ustach – „Posłuchaj…”
Czy zdarza Ci się, że siedzisz w domu, a myślami dalej jesteś w pracy? Czy miałeś tak, że nie odpocząłeś w weekend lub na urlopie?
Chcesz pobyć z rodziną, lecz w głowie analizujesz rozmowę z szefem czy podwładnym. Jesz obiad, a przed oczami masz obraz jutrzejszego spotkania. Chcesz zasnąć, a dialog podsuwa Ci zadania na jutro.  Trudno wtedy odpocząć i odprężyć się do końca. Zmęczenie dobija…
To jest koszmar!
Czy Twój umysł chce Cię zamęczyć na śmierć?
Czy wiedziałeś, że w Japonii pojawiły się przypadki śmierci ze zmęczenia pracą? Czy Twój umysł chce Cię zamęczyć?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, musisz zrozumieć jak działa umysł. Najważniejszym zadaniem umysłu nieświadomego (bo to on steruje dialogiem wewnętrznym) jest ochrona i bezpieczeństwo Twojego życia. Umysł chroni Cię jak może.
Gdy koncentrujesz się na działaniu, umysł nie zamęcza Cię dodatkowymi myślami. Pozwala Ci swobodnie działać, wstrzymując wszystkie mniej pilne powiadomienia. (Jeśli w trakcie działania pojawia się krytyczny głos przeczytaj artykuł jak sobie z nim poradzić).
Lecz, gdy zaczynasz odpoczywać…  No! To jest odpowiednia chwila, aby zwrócić Twoją uwagę na rzeczy ważne, lecz mniej pilne. Umysł automatycznie włącza wtedy analizowanie, wyciąganie wniosków, oceny, planowanie i całą masę innych ważnych rzeczy, o których nie miałeś czasu pomyśleć wcześniej.
Druga sprawa  to Twój stan. Gdy się odprężasz i odpoczywasz, masz lepszy kontakt z sobą i dostęp do zasobów. To odpowiedni stan do rozwiązywania problemów. Dlatego umysł podsuwa Ci problemy do rozwiązania właśnie wtedy, gdy zaczynasz się odprężać. Wtedy jest większa szansa, że uda Ci się wpaść na kreatywne rozwiązanie. Rozumiesz już teraz?
No dobrze,  powiesz. Tylko….
co zrobić, aby móc rozwiązywać problemy, pamiętać o ważnych sprawach
i jednocześnie efektywnie odpoczywać w wolnym czasie?
Zastosuj prostą, 10-minutową technikę, po powrocie do domu.
Zacznij od najprostszej rzeczy. Weź kartkę i długopis lub otwórz plik tekstowy w komputerze i PISZ! Zapisuj wszystko, co pojawia się w Twojej głowie. Notuj, co mówisz do siebie dialogiem wewnętrznym.
Zapisz wszystkie myśli i odczucia, jakie się pojawiają. Nawet jeśli na początku pojawi się pustka i myśl w stylu: „Co mam teraz zapisać? Nie wiem już sam. To głupie, siedzieć i polować na swoje myśli”. Zapisz nawet taką myśl, a zobaczysz jak szybko pojawi się kolejna i kolejna.
Do głowy mogą przychodzić Ci różne myśli. Niektóre związane z ważnymi sprawami do zrobienia na jutro. Inne to komentarze dzisiejszych zdarzeń, opinie i wnioski. Jeszcze inne będą oddawały Twoje emocje i odczucia. Niezależnie co to będzie, zapisz to.
Pamiętaj! Nie chodzi o to, abyś zrobił plan zadań na jutro. Zapisuj myśli w kolejności ich pojawiania się i rób to tak szybko jak potrafisz. Zapisuj cokolwiek się pojawi: myśli, emocje, odczucia, wrażenia.
Igor, który był u mnie na coachingu z czytania fotograficznego, był tak zestresowany pracą, że dostał nerwicy serca. Odczucie ucisku i lekkiego bólu w klatce piersiowej towarzyszyło mu codziennie. Nie chciał wierzyć, że wypisanie myśli na kartkę pozwoli mu bardziej się odprężyć i skupić na czytaniu.
A jednak już w trakcie pierwszej sesji oczyszczania umysłu, uczucie w okolicy serca zmniejszyło się i mógł się lepiej skoncentrować na czytaniu. Tak to jest, gdy możesz przelać na kartkę to, co siedzi w głowie, uspokoić myśli, dzięki pewności, że nic ważnego Ci nie ucieknie. Wreszcie naprawdę się odprężysz.
Taka sesja oczyszczania umysłu działa niesamowicie! Sprawdź to sam! Wyrzuć wszystkie myśli na kartkę, a masz gwarancję, że:
  1.       Twój umysł da Ci spokój, bo wszystkie ważne rzeczy są bezpiecznie zapisane na kartce
  2.       Będziesz głębiej się relaksował i odpoczywał wieczorami, w weekendy i na wakacjach
  3.       Uspokoisz swoje emocje i lepiej się wyciszysz wewnętrznie
  4.       Poznasz swoje schematy myślenia, negatywne przekonania i zdystansujesz się do nich szybko i skutecznie
To niezwykle proste ćwiczenie rób zawsze wtedy, gdy czujesz się przytłoczony myślami, poddenerwowany, spięty i zestresowany.  Szczególnie polecam, gdy wracasz z pracy, uczelni i chcesz w krótkim czasie dobrze odpocząć.
Ta prosta technika pomoże Ci także, gdy jesteś zdenerwowany lub czujesz negatywne emocje. Zamiast miotać się i czuć się źle, usiądź i zapisz wszystko, co czujesz. Zobaczysz, jak szybko emocje opadają, gdy zaczynasz być świadomy swoich dialogów, schematów myślowych i przekonań.
Pamiętam jak szybko otrzeźwiałam, gdy na kartce napisałam, że moja ciotka to „wredny babiszon”. „Hej!” – pomyślałam później – „Ja wcale tak nie uważam. To, że była zdenerwowana nie oznacza, że jest wredna”.
Świadomość jest kluczem do zmiany. A poprzez wypisanie tego, co myślisz uświadamiasz sobie, co dokładnie sądzisz o ludziach i świecie.  Gdy już wiesz, co siedzi w Twojej głowie, to zgadnij co? MOŻESZ to zmienić!
Zapisanie wszystkich myśli na kartce trwa od 3 do 15 minut.  Będziesz zaskoczony jak wiele da Ci ta mała inwestycja czasu kilka razy w tygodniu. Naprawdę warto!
Zrób sesję oczyszczania myśli, gdy:
  • boisz się porozmawiać z bliską osobą o trudnej sprawie
  • masz do podjęcia trudną decyzję
  • masz do rozwiązania problem np. finansowy
  •  jakieś zdarzenie nie daje Ci spokoju i ciągle do niego wracasz
  • boisz się przyszłego wydarzenia (np. wystąpienie publiczne lub ważny egzamin)
  • masz natłok myśli w głowie
Zobacz i poczuj na własnej skórze jak wielką moc ma pisanie. A to dopiero początek!